Julian's Gate
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Forumowa gra RPG z nielicznym udziałem postaci z gry little fighter 2.
 
IndeksMAPALatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Zoro A.K.A Dziecko Ziemi

Go down 
3 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6
AutorWiadomość
Gri

Gri


Liczba postów : 81
Registration date : 08/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Dziecko Ziemi
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-19, 14:03

Jeżeli jestem wciąż w karczmie, to biorę swoją broń i wyskakuję z okna na zewnątrz (o ile jest na tyle nisko, by nic mi się nie stało), jeśli jest wysoko to wybiegam 'normalnie. Gonię mężczyznę i próbuję go obezwładnić.

Jeżeli już jestem na zewnątrz to gonię mężczyznę próbując go obezwładnić.


//napisałem w dwóch możliwościach, bo nie byłem pewny czy już wyszedłem, przy przez okno patrzyłem na ulicę. No i nie wiem czy mam ze sobą broń czy nie ;P
btw. Wyraki mają około 15 cm ciało i jakiś ~25cm ogon. Ciekawe jak on w ta bielizną wlazł ;X
Powrót do góry Go down
DragonSoul

DragonSoul


Liczba postów : 144
Location : Katowice
Registration date : 04/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Smocza Dusza
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue7/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (7/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue3/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (3/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-22, 06:51

Gonisz mężczyznę...gonisz go i gonisz...W końcu rzuciłeś sie na niego i go obezwładniłeś.Leżycie teraz na ziemi.Przybiega wyrak sika na twarz przestępcy i zaczyna patrzec na ciebie.Jego wyraz twarzy wygląda tak jakby się pytał co dalej...






//Widocznie matka dała ci za ciasną bieliznę.... Wiesz...Ta skleroza...Pewnie zapomniała że troche urosłeś
Powrót do góry Go down
Gri

Gri


Liczba postów : 81
Registration date : 08/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Dziecko Ziemi
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-22, 13:28

NAPIERDALAĆ!*
Luffy - nie zabijaj go.


Zaczynam bić gościa po twarzy, nie po to, by go zabić, bo takiego zamiaru nie mam, po prostu chcę, by stracił przytomność.



//*sorry, wiem, że nie jest w klimacie ;p Wina znajomego ze szkoły.
Powrót do góry Go down
DragonSoul

DragonSoul


Liczba postów : 144
Location : Katowice
Registration date : 04/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Smocza Dusza
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue7/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (7/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue3/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (3/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-24, 09:07

Mężczyzna stracił przytomność. Jego głowa wygląda teraz jak purchawka...

Podbiegła kobieta, napluła mu na twarz i zaczeła deptac go po brzuchu...

Luffy wrócił do karczmy
Powrót do góry Go down
Gri

Gri


Liczba postów : 81
Registration date : 08/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Dziecko Ziemi
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-24, 13:23

Ok, ok, już przestań. - Zwracam się do kobiety.
Przeszukuję faceta, jeżeli ma jakieś cenne rzeczy, to je biorę. Podczas przeszukiwania mówię do kobiety:
Jestem Zoro, a Ty? I czemu ten facet Cię gonił?
Powrót do góry Go down
XPT

XPT


Liczba postów : 100
Registration date : 04/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Messaja
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-25, 17:25

//Gri się wpierdala do moich historii to ja poprowadzę jego historię ;>
// Jak będę miał czas to inne też poprowadzę.

Znalazłeś któtki nóż, 50 sztuk złota.

- Jestem Arisa - odparła kobieta, jej głos wskazywał na to, że emocje jeszcze jej nie opuściły. - Ten mężczyzna to mój były ... klient. Zawód kurtyzany do łatwych i bezpiecznych nei należy. Czasami trafiają się tacy ... Teoretycznie te pieniądze należą sie mi za usługę, ale przyjmij je prosze w dowód wdzięczności za ocelenie. Twoja małpka ... chyba ci uciekła.

//Żeby nie było nieporozumień - kobieta mówiła o pieniądzach, które znalazłeś w kieszeni obezwładnionego mężczyzny.
Powrót do góry Go down
Gri

Gri


Liczba postów : 81
Registration date : 08/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Dziecko Ziemi
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-26, 12:20

Luffy? Coś Ty, on nie uciekł. Wrócił zapewne do karczmy, to bardzo mądry wyrak. Powiedziałem lekko się uśmiechając.
Widzę, że wciąż jesteś zdenerwowana. Potrzebujesz noclegu, czy czegoś w tym stylu? Aha - trzymaj mówię, dając kobiecie 45 sztuk złota Nie za bardzo potrzebuję teraz pieniędzy. Powiedzmy, że mam dość wpływowego towarzysza. A 5 sztuk złota biorę, żeby kupić Luffy'emu jego ulubione ptasie mięso.
Powrót do góry Go down
XPT

XPT


Liczba postów : 100
Registration date : 04/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Messaja
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-27, 10:11

- Dziękuję za pomoc dobry człowieku - odparła niesiasa. - Mam zapewniony nocleg, ale dziękuję za propozycję. Mogę Ci się jakoś odwdzięczyć?
Powrót do góry Go down
Gri

Gri


Liczba postów : 81
Registration date : 08/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Dziecko Ziemi
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-01-27, 13:15

Nie bardzo masz jak, ale dzięki za propozycję. W takim razie, skoro wszystko jest w porządku , to ja wracam się jeszcze przespać. Żegnaj. Odwracam się i idę do karczmy by jeszcze trochę pospać.
Powrót do góry Go down
Gri

Gri


Liczba postów : 81
Registration date : 08/01/2009

Karta Postaci
Przydomek: Dziecko Ziemi
Reputacja:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue6/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (6/10)
Asertywność:
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Left_bar_bleue4/10Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty_bar_bleue  (4/10)

Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty2009-02-15, 11:01

Nagle zauważyłem, że zza budynku wychodzi Julian. Podniosłem kamień z ziemi. Poczułem coś dziwnego, poczułem, że kamień...żyje. Później wszystko potoczyło się niesamowicie szybko. Rzuciłem kamieniem w głowę Juliana. Kamień uderzył w czaszkę króla, przebił ją, a następnie wyleciał drugą stroną. Julian padł na ziemię nie żywy.
Co?! Zabiłem go, ale jak to? -Zapytałem sam siebie, następnie opanowała mnie fala radości, gdyż wyzwoliłem krainę spod władzy złego króla.
Luffy przybiegł i wskoczył mi na ramię. Widać było, że jest ucieszony. pogłaskałem go lekko po głowie, on zareagował na to małymi podskokami na moim ramieniu. Potem przeskoczył mi na głowę, a z głowy na drugie ramię.
Zaśmiałem się widząc radość Luffy'ego. Ten mały zwierzak musiał wiedzieć, że właśnie wydarzyło się coś wielkiego, coś co odmieni świat na lepsze. Skąd to wiedział - nie wiem.
Tymczasem pojawił się Łajnus:
-Wow, Zoro! Zabiłeś Juliana! Teraz możesz zostać królem! - krzyknął mój towarzysz.
-Wiesz co? Wcale nie chcę nim zostać. Królem zostaniesz Ty! Tak, jako, że teraz teoretycznie ja jestem królem, to nadaje Ci pełnię władzy, a sam zrzekam się tronu. Znasz tę krainę dużo lepiej ode mnie. Znasz jej potrzeby, wiesz czym martwią się jej mieszkańcy. Rządź sprawiedliwie i mężnie, Łajnusie Wielki! - Chciałem to rzec w pełni uroczyście, lecz pod koniec na mej twarzy pojawił się uśmiech, co skutecznie zniszczyło podniosły ton głosu.
-Ja? Królem? Mogę? Świetnie! ! ! Dla całej krainy darmowy krem, hurra! - krzyknął Łajnus, po czym zaczął skakać wokół zwłok Juliana.
-Tak, tak...będziesz wspaniałym królem
-Łajnus...Wielki! To brzmi wspaniale! - krzyczał mój towarzysz, obecny król tej krainy. Nie do końca wiedziałem, czy zwraca się do mnie, czy po prostu z radości na głos wypowiada swe myśli. Właściwie, to nie tylko mówił to na głos. Łajnus krzyczał. Obudził wszystkich mieszkańców. Ludzie wyszli z domów i zaczęli się przyglądać ucieszonemu Łajnusowi. Ktoś nagle ujrzał zwłoki Juliana i krzyknął:
-PATRZCIE! To król Julian! Nie żywy! Kto go zabił?
-On, nazywa się Zoro i jest druidem, sam nie wi...-zaczął mówić Łajnus, lecz mu przerwałem.
-Nie bądź taki skromny. To on go zabił.-powiedziałem, wskazując na Łajnusa Ja tylko minimalnie mu pomogłem. To Wasz nowy król! Oddajcie cześć Łajnusowi Wielkiemu
-NIECH ŻYJE ŁAJNUS WIEKI! HURRA! - ludność krzyczała radośnie, wciąż zapewne nie wiedząc, czy to sen, czy rzeczywistość.
Tej nocy już nikt w miasteczku nie usnął. Zabawa trwała do rana, a potem cały następny dzień. Do wioski przybyło mnóstwo ludzi, nawet z tych najdalszych zakątków krainy. Wszyscy radowali się, wiedząc, że reżim Juliana się zakończył. Jego wojownicy próbowali nie dopuścić do straty swej pozycji, lecz zmobilizowane wojsko wspomagane przez kilku z grupy Małych Wojowników ( o których powiem później) bez problemu pokonało armię nieżywego już Juliana.
Sam nie wiem, kiedy zakończyła się zabawa. Wyszedłem z wioski, żegnając się przed tym z Łajnusem. Może trudno w to uwierzyć, ale naprawdę go polubiłem. Była to osoba nie możliwa do zastąpienia, towarzysz, jaki trafia się jeden raz na milion. Gdy odchodziłem, było mi smutno, lecz ukrywałem to, by nie rozkleić kompletnie Łajnusa. Mu i tak ciekły łzy po policzkach. Na pożegnanie powiedziałem mu, że na pewno go jeszcze odwiedze, a on niech rządzi sprawiedliwie. Powiedział, że będzie na mnie czekał i zrobi wszystko co może, by w krainie żyło się jak najlepiej. Powiedział to z taką nienaturalną dla niego powagą, że byłem pewny iż dotrzyma słowa.
Wychodząc z wioski zauważyłem, że na środku ścieżki stoją dwie postacie.
-Kim jesteście? - zapytałem
-Ja jestem Rudolf - powiedział mężczyzna z długimi, ciemnymi włosami, ubrany w ciemno niebieskie kimono.
-A ja to Dennis - powiedział z uśmiechem wyraźnie młodszy od Rudolfa chłopak. Miał maksimum 20 lat. Jego bujna czupryna powiewała na wietrze i wydawać by się mogło, że każdy z kosmyków jego włosów porusza się w innym kierunku. Ten widok połączony z serdecznym uśmiechem Dennisa sprawiał, że wyglądał on nadzwyczaj przyjaźnie i tak...radośnie. Uśmiechnąłem się mimowolnie, po czym zamierzałem coś odpowiedzieć, lecz Rudolf odezwał się pierwszy.
-Jesteśmy z grupy Małych Wojowników. Widziałem, jak pokonałeś Juliana. Jak to zrobiłeś, zabiłeś go...kamieniem!
Zaskoczony nie powiedziałem nic przez dłuższą chwilę. Spotkałem kogoś z grupy Małych Wojowników? To oni byli zawsze nadzieją rebeliantów, którzy sprzeciwili się Julianowi. Ich działalność ustała po tym, jak czwórka z nich: Firen, John, Woody i Davis została zabita przez Juliana, lecz każdy wiedział, że oni się nie poddadzą, że będą walczyć.
-Hej, wyglądasz śmiesznie! haha! - zaśmiał się Dennis. Rzeczywiście, musiałem wyglądać dość zabawnie, ponieważ nawet nie wiedziąc kiedy otworzyłem usta i stałem tak wpatrzony w dwójkę przede mną nic nie mówiąc. Oprzytomniałem i odezwałem się:
-Cóż...nie spodziewałem się, że Was kiedykolwiek spotkam. Jak tego dokonałem? Sam nie wiem. Wydarzało się coś dziwnego, gdy podniosłem ten kamień. Trzymając go w ręce czułem, że on...żyje. Wiem, to nienormalne, zapewne brzmię jak idiota. Ale tak właśnie było. Czułem, że ten kamień żyje własnym trybem, powolnym, melancholijnie wciągając drobiny energii w swe ciało. Rozejrzałem się wtedy po okolicy, dosłownie widziałem jak 'oddychają' wszystkie przedmioty dookoła. To było niesamowite. Szybko wpadłem na pomysł, by skumulować tę energię w tym jednym kamieniu. Nie wiem jak mi się to udało, wtedy wiedziałem, że na sto procent dam radę. Było to dla mnie naturalne i proste jak oddychanie. Skumulowałem energię w kamieniu, który nagle się rozświetlił. Rzuciłem nim w Juliana i...zabiłem go.
-Haha! jesteś naprawdę zabawny, lubię Cię! Kamień oddychał! - Dennis śmiał się niemalże turlając się po ziemi. Luffy, który do tej pory spokojnie siedział na moim ramieniu, zeskoczył z niego i ugryzł Dennisa w policzek.
-Au! - wykrzyknął Dennis.
-Hahahaha! Nieźle Luffy! - zaśmiałem się i pogłaskałem Luffy'ego, który wrócił już na moje ramię.
-Zadziwiające...cóż, widocznie jesteś niezwykły. Czy chciałbyś do nas dołączyć? Wiesz, nie wymagamy zbyt wiele, nie będziesz zbytnio przez nas ograniczony. Wciąż będziesz mógł podróżować po świecie. Po prostu gdy pojawi się jakieś większe zagrożenie odnajdziemy Cię po to, byś nam pomógł. Razem damy radę utrzymać pokój w tej krainie. - rzekł z powagą Rudolf. On chyba zawsze był poważny. Ta propozycja również nie była żartem.
Mówisz, że będę dalej mógł podróżować po świecie i kontynuować swoją przygodę? W takim razie nie ma problemu, chętnie do Was dołączę - odpowiedziałem
-Witaj w drużynie, Zoro! - Krzyknął wesoło Dennis, który już chyba zapomniał o ranie, którą zostawił na jego policzku Luffy.
-Oficjalnie zostałeś członkiem Małych Wojowników Zoro! - powiedział Rudolf, i wydawało mi się, że przez ułamek sekundy kąciki jego ust powędrowały w górę tworząc lekki uśmiech. Jednak nie byłem pewny, czy tylko mi się przewidziało, czy Rudolf naprawdę się uśmiechnął.
Wiem, że zapewne spodziewacie się innego pytania ale...skąd znacie moje imię? - zapytałem, gdyż ciekawość wzięła nade mną górę.
-Jak już mówiłem, widziałem jak pokonujesz Juliana. Słyszałem także, jak później Twój towarzysz mówił o Tobie używając imienia "Zoro". Swoją drogą, jesteś pewien, że ten cały Łajnus będzie dobrym królem?
-Och...na pewno - uśmiechnąłem się wspominając Łajnusa.
Rudolf wraz z Dennisem sprowadzili mnie do jednej z kryjówek Małych Wojowników, gdzie przedstawiono mnie reszcie. Opowiedziano mi ich historię i podzielono się ze mną sekretami, o których nawet mi się nie śniło.
Miałem jeszcze wiele przygód w swoim życiu, lecz nie będę teraz o nich opowiadał.
Co do Łajnusa - rządzi krainą do tej pory, a w kraju pod jego opieką panuje dobrobyt. Naprawdę, nigdy nie będę żałował decyzji, którą podjąłem, zdecydowanie byłbym gorszym królem od Łajnusa.
Kończę pisać tę opowieść o samych początkach moich przygód. Luffy się niecierpliwi, widocznie chce przejść się ze mną na przechadzkę po lesie. Ahh...ten wyrak, jest niezwykły, żyje już tak długo, a wydaje mi się, że z roku na rok jest coraz bardziej ruchliwy...albo to ja ze względu na starość, nie jestem już taki sprawny jak kiedyś...tak, to raczej wina starości...



Bump. XDDD haha, postanowiłem sobie napisać krótkiego posta z zakończeniem mej przygody, bo DragonSoul się nie odzywa. Ale się rozpisałem trochę dłużej niż zamierzałem xD
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty
PisanieTemat: Re: Zoro A.K.A Dziecko Ziemi   Zoro A.K.A Dziecko Ziemi - Page 6 Empty

Powrót do góry Go down
 
Zoro A.K.A Dziecko Ziemi
Powrót do góry 
Strona 6 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6
 Similar topics
-
» Gri - Zoro z magią :P

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Julian's Gate :: Archiwum :: Przygody :: Przygody by DragonSoul-
Skocz do: